Литературный Клуб Привет, Гость!   С чего оно и к чему оно? - Уют на сайте - дело каждого из нас   Метасообщество Администрация // Объявления  
Логин:   Пароль:   
— Входить автоматически; — Отключить проверку по IP; — Спрятаться
Чужих меж нами нет!
Мы все друг другу братья
Под вишнями в цвету.
Исса
Dobry dziadźka Han   / Па-беларуску
Da troch kryžoŭ
Vada joj, kazali, byvaje pa siśki. Kazali, uznimaŭsia ŭzrovień vady ŭ rečcy, u prošłym hodzie, voś, zdaryłasia apśla zalevy. Dziŭna, jak u hornaj rečcy, jak heta jany jaje kličuć tut ciapier pa-svojmu? Skančyvajecca ci to na –niale, ci to na –niole, nie ŭzhadaju... Što čyje? A, siśki... Siśki – rusałčyny. Heta postać, statuja, u padpornaj bierahavoj ściency, u nišy jana tam siadzić, rusałka, la masta.
Zajšoŭ harbaty papić. Dobra tut, ciepła, spakojna, tolki malunki na sciency dziŭnavatyja. Fotazdymki. Tłusty patłaty mužyk u baletnaje pačcy ŭ raznastajnych pastavach. Prykidvajecca balerynaj, u skačku dy tak... Pa-roznamu. Šmat fotazdymkaŭ. Moža, dumaju, heta zabiehałaŭka dla hiejeŭ? Nie, na toje nie padobna. Vidać, “art” hetki. Ad hetaha mužyka nia toje, što hiei, a čerci ŭ žachie paŭciakajuć.
Vyrašyŭ, nie, nie pajdu ja ŭ hety rajon, pajdu abratna, na toj bierah dy ŭzdoŭž rečcy. I nazyvajuć ža jany jaho ciapier pa-svojmu, u mianie na słych atajasamlivajecca, čujecca, nibyta jak “u žopie”, niachaj užo darujuć mnie hetyje novyja tutejšyja. Što s taho, što ŭ Eŭropie padobnych mavaŭ bolš niama? Adšukalisia, aryhinały. Što da mianie, dyk Zarečča, jano i ŭ Afrycy – Zarečča. A tut ceły rajon, i “u žopie”. Zabaŭniki... Nie pajdu tudy. Nie tamu, nie choču prosta sieńnia, ińšym razam...
Nakont hučańnia šmat čaho mnie zabaŭna čuć, voś, da prykładu, kab vulica z pijełaniefrytam atiasamlivałasia? Dziŭna, tak? A mnie adrazu ž, čamuści pijełaniefryt moj zalekavana-niedalekavany ŭzhadvajecca. Što? Što heta takoja? Voś budzieš nadalej stolki harełki žerci, dy na ziamli načavać, vielmi chutka sam daviedaješsia. Tabie tvaje nyrki rastłumačać dy raspaviaduć. Nie, užo kali ja viedaju, što vulica Zamkavaja, mnie pa joj i chadzić spakajniej budzie. Ładna, boh ź imi, z nazvami.
Vyrašyŭ, pajdu, uzlezu na haru, kažuć, adtul krajavid dobry. Chadziŭ zaŭždy tolki na druhuju, bolš viadomuju. Tam vieža, jana sama pa sabie pryvablivaje. A na hetaj kryžyki, jany mała pryvablivajuć. Jany mianie, naŭvohuł, mała pryvablivajuć. Ale, čamu b nie ŭzleźci? Dy prama adsiul, ad rečki, dzie adchony kruciejšyja. Viedaju, dzieści niešta pavinna być, aleja jakaja albo darožka. Padychodžu, baču – leśvica. Z raspiłavanych napałam čyhunačnych špałaŭ. Pakročyŭ pa joj u horu. Hara parasła amal što sapraŭdnym lesam, zaŭvažaju, navat hryby siam-tam rastuć. Uzdym, kaniešnie, kruty, ekstrymalny, asabliva ŭ maim sieńniašnim stanie. A tut i ciepła zrabiłasia, śpiakotna, pa-letniamu, chacia j vierasień. Niachaj sabie i pa špałach-prystupkach idzieš, ale ž nachiły leśvic ani ŭ jakija narmatyvy budaŭničyja nia ŭpisvajucca dy anijakim standartam nie adpaviadajuć. Dziela zručnaści słabieńkich ciełam i ducham, dla pramiežkavych adpačynkaŭ, łavy sustrakajucca. Ale heta nie dla mianie. Anijakich prpynkaŭ! Na adnym dychańni da vierchu!
Nu voś, naviersie, ja – hieroj! Dzie ž tut kryžyki? Lažać. Druhije. Dva kamplekty ich, akazvajecca. Staryja try, paškodžanyja vajaŭničymia ateistami, lažać, novyja try – stajać. Aščadnyja adnosiny, razumieješ. A ŭsiaho ta ich, takim čynam, vychodzić na hary – šeść! Kali ŭžo tłumić hałovy symbalizmam ličbaŭ, dyk treba być pasladoŭnym. Nie pradumali hety momant. Zabaŭniki...
Što kazać, horkaja dola tych pakutnikaŭ, u pamiać ab jakich hetyja kryžy pastavili. Adnak, boh śviedka, kali b apynucca mnie na miescy tych pahancaŭ, dyk z zadavalnieńniem abyjšoŭsia b z tymi traimia pakutnikami hetak ža sama. U rešcie rešt, heta dazvoliła im realizavacca, jak pkutnikam, a to, tak by j zastalisia nieviadomymia.
Tak, hara, saparŭdy, vysokaja, napeŭna, smaja vysokaja kropka ŭ navakolli. Panarama staroha miesca. I viedaješ, hladžu i adčuvaju, što heta ŭsio majo. Było maim raniej, da majho naradžeńja jašče, i zaraz majo, niahledziačy ni na što. Naŭprost prychodzić sama pa sabie hetaja naturalnaja ŭpenienaść. Što pablizu, tam, unizie na vulicach staroha miesca, na adlehłaści praciahnutaje ruki da hetych starych ścien budynkaŭ, chramaŭ, pałacaŭ, reštkaŭ haradskoha mura, umacavańniaŭ, što adsiul, z vyšyni ptušynaha palotu, adnolkava. Hetaje spiecyfičnaje adčuvańnie admysłovaje enerhietyki. Jano ŭ mianie zaŭždy jość, i tut nie mahčyma pamylacca. Zaŭsiody dakładna adčuvaju – voś hetyja miaściny čužyja, a voś hetyja svaje. I hetaje majoj ŭpenienaści zusim nie zaminaje žyćcio ciapierašnich tutejšych, što źjavilisia tut pałovu stahoddzia tamu. Jano navat zdajecca mnie krychu śmiešnym, ich žyćcio. Usie hetyja upartyja patuhi na taki ład žyćcia, namahańni rabić vyhlad. Nibyta, hulajuć u hetkuju respiektabielnuju drobnaburžuaznaść. Zniešni vyhlad u ich atrymlivajecca, a ŭsio adno, sutnaść niejkaja nienaturalnaja.
Pajdu dalej, spuščusia z hary na druhi bok, pacikaŭlusia, jak vyhladaje zaraz “žamčužyna baroka”...
17 studzienja 2008
Biełaruś
©  Dobry dziadźka Han
Объём: 0.118 а.л.    Опубликовано: 17 01 2008    Рейтинг: 10    Просмотров: 3867    Голосов: 0    Раздел: Жизнеописания, биографическая проза
«Raspad Asoby»   Цикл:
Па-беларуску
«Jajki anioła: underground»  
  Клубная оценка: Нет оценки
    Доминанта: Метасообщество Беларуская прастора (Пространство, где участники размещают свои произведения и общаются на белорусском и русском языках)
Добавить отзыв
Логин:
Пароль:

Если Вы не зарегистрированы на сайте, Вы можете оставить анонимный отзыв. Для этого просто оставьте поля, расположенные выше, пустыми и введите число, расположенное ниже:
Код защиты от ботов:   

   
Сейчас на сайте:
 Никого нет
Яндекс цитирования
Обратная связьСсылкиИдея, Сайт © 2004—2014 Алари • Страничка: 0.02 сек / 29 •