Śmiech tupoha hučyć u adkaz u razmovie. Jon zhadžajecca z Viečnaściu. Viečnasć daruje jamu. Seks z kalekaj źjaŭlajecca šlacham u Viečnasć. Adčyniaje nabožnasć biaskoncyja dzviery ŭ turmu.
Trup zaŭsiody vydatna stvaraje nabožnasć, Isnavańniem svaim pieraŭzychodzić admietnasć byćcia. Tak kaliści i ja, što praklaŭ nazaŭždy vierahodnasć, Apantana maliŭsia, źniščajučy prahu žyćcia.
A nabožnaść navohuł nie moža kvitnieć biez pamierłych, Tamu statki dziela praviednaj śviataści režu, jak voŭk. Za žyćcio ci paśpieju natolić vyšejšuju prahu lubovi?... Kinuć bombu ŭ natoŭp? Kinuć bombu ŭ natoŭp!
Postscriptum:Vierš varjata-dramaturha, persanaža z apovieści "Raspad Asoby".
|